sobota, 30 marca 2013

Harry


A więc wyobraź sobie że jesteś największą fanką 1D. Właśnie w telewizji oglądasz wywiad z pięcioma niesamowitymi chłopakami a pośród nich znajduje się twój jedyny tak właśnie i jest to Harry. Jesteś w nim zakochana już od bardzo dawna jednak wiedziałaś że  on tak naprawdę nie wie kim jesteś. Smutna poszłaś spać na drugi dzień wstałaś tak ok ósmej rano ponieważ miałaś ważną rozmowę o pracę. Szybko zjadłaś śniadanie umyłaś się i wyszłaś z pośpiechem. Minęło pół godziny czekałaś zdenerwowana w poczekalni aż dyrektorka biura zaprosi cię do gabinetu czekałaś jakieś dziesięć minut aż się stało zostałaś poproszona. Okazało się że trafiłaś do nie tego biurowca ale to nic i tak byłaś zdeterminowana i dostałaś tą pracę. Był twój pierwszy dzień w pracy a ty nadal nie wiedziałaś na czym polega ta robota ale spotkałaś znajomą która ci wszystko wyjaśniła okazało się że pracujesz jako dziennikarka. Dzień w pracy już się kończył właśnie wychodziłaś z biura gdy za ramię chwyciła cię pracodawczyni oznajmiła ci że jutro przeprowadzisz z kimś sławnym wywiad oczywiście zgodziłaś się. Przez całą drogę rozmyślałaś z kim właśnie porozmawiasz w cztery oczy. Na następny dzień tak jak ostatnio szybkie śniadanie i prysznic ubrałaś się w białą bluzkę na ramiączkach dżinsową jasną bluzę czarne wąskie rurki oraz trampki. Dziesiąta piętnaście siedzisz wygodnie w fotelu i ustawiasz dyktafon z niecierpliwością czekasz na swego gościa. Dochodzi jedenasta ja gościa nie ma zawiedziona właśnie chcesz wyjść z pokoju gdy przed drzwiami zobaczyłaś go zielonookiego chłopaka o nieziemskich loczkach patrzyłaś mu w oczy po chwili doszło do ciebie że to Harry.
-Witaj jestem Harry
-Cześć ja jestem [twoje imię]
-Czy to ty będziesz przeprowadzać wywiad
-Tak
Usiedliście naprzeciw siebie zadałaś mu kilka pytań o jego byłych dziewczynach, zespole oraz o rodzinie w trakcie jego odpowiedzi patrzyłaś się wprost na jego oczy. Po zakończonym wywiadzie zaniosłaś dyktafon do swej pracodawczyni pożegnałaś się ze wszystkimi z biura i wyszłaś. Szłaś sama tak przez pięć minut gdy przed sobą zauważyłaś Harrego jak idzie w twoim kierunku zatrzymał cię i zaproponował kawę zarumieniona zgodziłaś się i z nim poszłaś.

Jak coś to przepraszam dopiero zaczynam pisanie :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz